Sąsiadom nie podobał się nasz remont
Sąsiedzi mieszkający w moim bloku mieszkalnym nie są specjalnie wyrozumiali, szczególnie stare małżeństwo, które mieszka pod nami od przeszło dwudziestu lat. Siłą rzeczy, mieszkając w bloku wielorodzinnym, jesteśmy zmuszeni do pójścia na pewne ustępstwa oraz powinniśmy cechować się pewną dozą ludzkiej życzliwości. Niestety, podczas przeprowadzanego remontu w naszym mieszkaniu nie obyło się bez zwad z naszymi sąsiadami z dołu, którzy utyskiwali na hałasy dobiegające od nas. Przeprowadzany przez nas remont był stosunkowo niewielki, gdyż wymieniałem jedynie glazurę w swojej łazience i ubikacji. Wypożyczalnia narzędzi mojego przyjaciela pomogła mi w realizacji małych zmian w moim mieszkaniu. Szkoda, że sąsiedzi nie pomogli nam poprzez bycie odrobinę bardziej wyrozumiałymi. Nawet pomimo ustalenia godzin pracy w moim mieszkaniu z sąsiadami z dołu, wciąż mieli oni do nas pretensje o wykonywane prace. Na szczęście jesteśmy już po remoncie i możemy na pewien czas zapomnieć o kłopotliwych sąsiadach.
